Na szczyt Błatniej z małym dzieckiem – nasze ulubione trasy
Czy Wy też tak macie? Zbliża się weekend i już planujecie gdzie tu wyskoczyć.
Zanim pojawiła się nasza Zosia lubiliśmy pospać dłużej i tak po prostu ponudzi się w wolny dzień. Ale teraz od razu uciekamy z domu.
Jak jest brzydka pogoda również wymyślamy jakieś zajęcia, bo udawanie wilka, czarownicy czy księcia naprawdę może się znudzić 🙂
Kiedy za oknem świeci słońce i temperatura jest znośna zawsze wybieramy góry. Uwielbiamy nawet jednodniowe wypady. A z racji zamieszkania obecnie w stolicy Śląska wybieramy najczęściej szczyty okolicznych Beskidów.
Po skończonym roczku naszej małej wyruszyliśmy w góry już tak na poważnie. Przez kilka miesięcy udało nam się poznać głównie dobrze Beskid Śląski i Żywiecki.
Jednym z naszych ulubionych miejsc jest Błatnia i znajdujące się tam schronisko.
Błatnia (892 m n.p.m) znajduje się w Beskidzie Śląskim i jest dla nas idealnym miejscem na jednodniową wycieczkę.
Szczyt zdobywaliśmy już kilka razy i w każdej porze roku. Do tego dojście jest możliwe z kilu miejscowości, dzięki czemu nie musimy chodzi cały czas tymi samymi szlakami.
Polecamy zwłaszcza 3 trasy: z Jaworza, z Brennej i Bielska –Białej. W tym roku dodatkowo pokonamy trasę ze Szczyrku oraz Bystrej.
Bielsko Biała – Szyndzielnia – Błatnia – Szyndzielnia – Bielsko – Biała
Bardzo lubimy tą trasę. Nie jest za wymagająca a zwłaszcza dla dzieci bardzo interesująca. Zajmuje 2 godziny i do pokonania mamy 6,3 km z czego 167 m idziemy w górę i 278 m w dół.
Zaczynamy na parkingu pod ośrodkiem przy stacji kolejki linowej na Szyndzielnię. Zamykane gondole i 15 min przejazd zawsze jest atrakcją dla naszej Zosi.
Na szczycie zaledwie kilka minut dzieli nas od schroniska pod Szyndzielnią. Schronisko jest duże i bardzo popularne w weekendy, więc zawsze pojawiamy się z rana i cały tłum udaje nam się ominąć. Krótki pobyt na drugie śniadanie i można wyruszać w trasę.
Żółtym szlakiem kierujemy się w stronę szczytu Klimczoka ale nie podążamy w górę tylko czarnym kierujemy się na zachód. Po przejściu 45 minut jesteśmy na Trzech Kopcach pod Klimczokiem gdzie znów rozpoczynamy trasę szlakiem żółtym. I teraz zaczyna się najlepsza trasa. Piękne zejście szlakiem w Rezerwacie Stok Szyndzielni a później odsłonięta trasa biegnąca płaskim grzbietem prze las i łąki pozwala zobaczyć okoliczne szczyty. Po godzinie czasu jesteśmy w schronisku na Błatniej, które bardzo lubimy zwłaszcza z powodu jedzenia – przepyszne naleśniki i ciasto warte są pokonania tej trasy 🙂
Brenna – Błatnia – Brenna
Jest to jedna z pierwszych naszych tras, którą pokonaliśmy z Zosią w nosidle turystycznym.
Parkujemy przy Urzędzie Gminy w Brennej. Czarny szlak prowadzi nas przez las i po około 40 minutach jesteśmy na rozwidleniu pod lasem gdzie łączymy się z zielonym szlakiem, który również rozpoczyna się w Brennej pod Ośrodkiem Zdrowia.
Kolejna godzina pod górę, 2 km pokonane, około 300 m przewyższenia i zdobywamy Wielką Cisową. Na trasie las ustępuje łąkom i możemy podziwiać miasto w dole.
Od Wielkiej Cisowej to już tylko 15 min. Po drodze mijamy jeszcze tylko ośrodek Rancho i jesteśmy w schronisku na Błatniej.
Trasa o długości 4 km (489 km w górę) zajmuje 2 godziny.
Jaworze – Błatnia – Jaworze
Trasa była pokonywana przez nas w zimie i dała nam w kość. Dla naszej Zosi było wręcz przeciwnie bo mogła siedzieć pod ciepłym śpiworkiem w sankach. My natomiast przedzieraliśmy się w śniegu i lekkiej śnieżycy do góry. Trasa zajmuje 2 godziny (5km przejścia, 503 m w górę) jednakże w zimie trzeba więcej czasu przeznaczyć. Szlak zdecydowanie bardziej przyjemny i nie tak wymagający jest, gdy śniegu już brak.
Trasę pokonujemy cały czas żółtym szlakiem.
W tym roku na pewno nie odpuścimy wizyty w schronisku na Błatniej, ale że nie lubimy często chodzić tymi samymi szlakami, na pewno wybierzemy inne.
Kusi nas na przykład 6 godzinna trasa Szczyrk – Klimczok – schronisko na Błatniej – Chata Wuja Toma – Szczyrk.
Oby się udało 🙂
Chcielibyście poznać więcej szlaków górskich przyjaznych dla rodzin z dziećmi i nie tylko? Zobaczcie TUTAJ
Zebraliśmy dla Was listę kilku interesujących miejsc, szczytów i schronisk, które odwiedziliśmy podczas pierwszych nieco ponad 2 lat życie naszej Zosi.
Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 🙂
Świetna ściąga 🙂 Schronisko na Błatniej planujemy w te wakacje więc bardzo przydatne informację.
Świetny artykuł 🙂 Zajrzyj do nas, też byliśmy z dzieciakami na Błatniej 🙂
https://podroznikaklub.wordpress.com/
Dziękujemy 🙂 Fajną macie małą ekipę. Pozdrawiamy