Loading

Geirangerfjord – najpiękniejszy fiord Norwegii?

Geirangerfjord – najpiękniejszy fiord Norwegii?

Poranek przywitał nas mgłą. Temperatura nie za bardzo pozwala na wystawienie nosa bez długiego rękawa na sobie. Powoli kamping budzi się do życia a odgłos syreny nadpływającego olbrzymiego statku pasażerskiego nie jednego nieboszczyka zerwałby na równe nogi. Łukasz wygramolił się z namiotu i z aparatem w ręce idzie na łowy fotograficzne.

Geirangerfjord, pogoda lekko chłodzi zapędy podziwiania widoków z wyższej perspektywy.

Geirangerfjord, pogoda lekko chłodzi zapędy do podziwiania widoków z wyższej perspektywy.

 

Mgła nieśmiało opada, odkrywając otaczające nas skały. Nie ma na co czekać, szybkie śniadanie i ruszamy na mały rekonesans po okolicy.

Geirangerfjord camping jeszcze senny.

Geirangerfjord camping jeszcze senny.

Serpentynami wyjeżdżamy do góry i wąską drogą dojeżdżamy do malutkiego parkingu Vesterås gard 300 m n.p.m. Po 40 min dreptając po ścieżkach baranów i krów docieramy na punkt widokowy Løsta na wysokości 500 m .p.m. Trasa miejscami zaminowana dość mocno przez kupki zwierzaków no i dość śliska. Idąc tym szlakiem po deszczu zazwyczaj można natknąć się na żywy strumyk- dobre obuwie rzecz bezcenna.Trasa mocno pnie się w górę a widoki z niej są pierwszej jakości. Nie dziwimy się w ogóle, że Geiranger fjord może być uznawany za najładniejszy w Norwegii.

Geirangerfjord, widok z przedsionka namiotu też jest interesujący.

Geirangerfjord, widok z przedsionka namiotu też jest interesujący.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, kierujemy się na punkt widokowy Løsta.

dscf0190-jpg-ps-res

Geirangerfjord, nie jesteśmy sami na szlaku.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, Zosia czasami odciąża moje plecy i dzielnie pnie się w górę.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, po drodze na głównym punkt widokowy znajdują się nie mniej interesujące.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, Jak widać ślisko.

Geirangerfjord

do góry do góry!

Geirangerfjord

Geirangerfjord, komentarz zbędny.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, punkt widokowy.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, widoczną w oddali trasą będzie nam dane jechać, niestety widoki będziemy mieli zgoła odmienne.

 

Popołudniu pogoda niestety się zmienia, co było do przewidzenia. Chcieliśmy udać się jeszcze na punkt widokowy Skageflå, który jest opuszczoną górską wioską na wysokości 250 m nad fjordem ale w deszczu z naszą Zosią nie byłoby za przyjemnie. Z samego rana przy pewnej pogodzie dlaczego nie. Trasę można pokonać najpierw promem, prosząc o wysadzenie w odpowiednim miejscu. Albo dojechać samochodem do Homlong i potem 2 h marszu w jedną stronę.

Popołudnie spędzamy na placach zabaw 🙂 i łowieniu ryb w fiordzie! Wystarczy kij z żyłką na której zawiśnie blaszka z haczykiem a na pewno z głodu nie umrzemy nad Geiranger Fjord. Ryb jest tak wiele, że rybacy-turyści chodzili po kampingu z dymiąca się jeszcze patelnią oferując ciepłą rybkę.

Sama miejscowość Geiranger oprócz paru hoteli, campingów i kilku knajpek jest bardzo mała, można rzec kameralna. Warto przejść się w stronę wodospadu i wspiąć się po schodach, aby kolejny raz spojrzeć na fiord z wyższej perspektywy. Na górze jest również plac zabaw a więc taka wisienka na torcie dla dzieci. Schody prowadzą do Geiranger fjordsenter. Dodatkowo codziennie do portu zawijają mniejsze stateczki jak i te ogromniaste pasażerskie. Fajna dodatkowa gratka dla ich wielbicieli, ale nie tylko. Nas również wciągnęło ich obserwowanie.

Geirangerfjord

Geirangerfjord, rzut oka na prawie całe Geiranger.

Geirangerfjord

Kolejny dzień nie zapowiada się ładnie więc nie ma co siedzieć na miejscu. Ruszamy dalej. Jedziemy na północ Złotą Drogą aby Drogą Orłów dotrzeć do Drogi Trolli. 

ZOSTAW KOMENTARZ