Loading

Kordoba – miasto trzech kultur

Kordoba – miasto trzech kultur

Południowy region Hiszpanii – Andaluzja śnił mi się od dawna. Przed oczyma pojawiały się obrazy białych wiosek wciśniętych pomiędzy wzgórzami, miasta posiadające wspaniałe zabytki trzech kultur oraz kolory i zapach kwiatów na ulicach.

Do tego cały czas uczę się hiszpańskiego (chociaż ostatnio z marnym skutkiem) i każdy dla mnie kontakt z tym językiem daje mi bardzo dużo.
Wypad wiosenny w te tereny zanim nadejdą tłumy turystów i upały jest bardzo dobrym wyborem. Tylko trudno założyć, że przez tydzień uda się zobaczyć wszystkie najciekawsze miejsca.
Lecieliśmy do Sewilli więc zdecydowaliśmy się na wypożyczenie samochodu i zrobienie pętli. Zaczęliśmy od Kordoby, później zostaliśmy w Rondzie, z której robiliśmy liczne wypady do okolicznych białych wiosek czyli Pueblos Blancos i skończyliśmy na Sewilli. Czas bardzo intensywny i w pełni wykorzystany więc polecamy.

Kordoba – co warto zobaczyć?

Miasto trzech kultur ponad 1000 lat temu było największym i najbogatszym miejscem w Europie. W złotym okresie zamieszkiwało go ponad 0,5 miliona osób. Do tego miasto było najbardziej rozwinięte cywilizacyjnie na świcie. Obecnie jest trzecim miastem w Andaluzji po Sewilli i Maladze.

Nasz całodzienny spacer rozpoczęliśmy z samego rana. Pod naszym hotelem znajdował się przystanek autobusowy skąd mogliśmy dojechać bezpośrednio w okolicę Alcazaru. Słońce pięknie świeciło i z minuty na minutę temperatura stawała się coraz wyższa. Zaczęliśmy naszą wizytę od Zamku Królów Chrześcijańskich – Alcazar del los Reyes Cristianos.
Zamek wygląda jak arabski pałac co jest dość niespotykane, gdyż stworzony został przez chrześcijan. Zarówno mury, komnaty jak i ogród wybudowane są w stylu arabskim. Miejsce od 1328 roku stanowiło siedzibę królów, a w 1482 roku stało się miejscem inkwizycji aż do XIX w. Tutaj odbyło się spotkanie królowej Izabeli z Krzysztofę Kolumbem i tutaj publicznie wykonywano wyroki śmierci przez powieszenie zasądzone przez inkwizycję. Zamkowe wnętrza na pewno nie przyćmią tych z pałaców w Grenadzie czy Sewilli ale sala z rzymskimi mozaikami w dawnej kaplicy inkwizycji czy ogród z fontannami i sadzawkami są naprawdę piękne.

Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba  Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba

Alcazar Kordoba

Po wyjściu przechodzimy ulicą Amador de los Rios i po prawej stronie dochodzimy do rzymskiego mostu Puente Romano. Przed wejściem stoi łuk triumfalny – Puerta del Puente, z którego możemy podziwiać widoki na miasto (opłata w informacji turystycznej obok). Rzymski most został wzniesiony przez Arabów, ale na rzymskich fundamentach. Jest masywny, posiadając 16 dużych łuków i łączy brzegi rzeki Gwaldakawir. Miejsce bardzo fotogeniczne, gdzie spotkamy licznych grajków i malarzy. Na końcu mostu stoi twierdza Torre de la Calahorra, w której można zobaczyć wystawę dotyczącą historii miasta jak i Andaluzji oraz wyjść na punkt widokowy na jej szczycie.
My zabawiamy dłużej w tym miejscu, ale głównie z powodu fajnego i kolorowego placu zabaw, który jest przy samym moście, po przejściu na drugą stronę. W końcu nasza mała podróżniczka również musi skorzystać.

Puente Romano Kordoba

Puente Romano Kordoba

Puente Romano Kordoba

Puente Romano Kordoba

Jest już przed pierwszą w popołudnie więc udajemy się do najważniejszego zabytku miasta – Katedry Mezquita. Trafiamy niestety na dużą kolejkę więc decydujemy się na przyjście trochę później. I było to bardzo dobre posunięcie. Grupy już skończyły zwiedzanie, a indywidualni turyści jakoś bardzo nam nie przeszkadzali. Obecna katedra przez wieki była Wielkim Meczetem, który symbolizował potęgę islamu na Półwyspie Iberyjskim. Jest to jedyna muzułmańska świątynia, która zachowała się w Andaluzji od czasów średniowiecza.
Od środka miejsce rzeczywiście wprawie w osłupienie. Budowla jest ogromna. Prace trwały od IX w. a kolejni kalifowie i emirowie rozbudowywali to miejsce. Po wejściu zobaczymy las kolumn (850!), które wspierają dwupoziomowe łuki i dzielą salę modłów na 19 naw. Obejście tego miejsca zajmuje sporo czasu zwłaszcza, że dookoła podziwiamy liczne kaplice, ołtarze oraz wspaniały Mihrab, czyli niszę modlitewną.
Cześć środkowa meczetu została zniszczona a w jej miejsce powstawała od 1523 roku katedra. Budowla jest masywna, z przepiękną renesansową kopułą oraz barokowym sklepieniem. Jest to miejsce, w którym można tylko usiąść i podziwiać. Wychodząc z katedry odpoczywamy na dziedzińcu – Patio de Naranjos, gdzie zapach rosnących pomarańczy przyjemnie drażni nasze kubki zapachowe. Jeszcze warto zobaczyć piękny widok z góry na całe miasto, wspinając się na 93 metrową wieżę dzwonnicy – Torre del Alminar.

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba   Mezquita Kordoba
Mezquita Kordoba

Mezquita Kordoba

Przez kolejne godziny zajadamy się typowymi daniami kuchni andaluzyjskiej jak: i podziwiamy dzielnicę Juderia, która jest sercem Kordoby. Dzielnica niewiele zmieniła się od czasów, kiedy miasto było jednym z największych w zachodnim świecie. Dzielnicę zamieszkiwali głównie Żydzi, którzy w średniowieczu stanowili jedną z największych społeczności na Półwyspie Iberyjskim. Do dzisiaj to wąskie brukowane uliczki, do których ciężko dojechać samochodem.
Włóczymy się bez określonego celu. Jest biało i kolorowo od kwiatów w donicach przytwierdzonych do fasad domów. W uliczce Callejon de las Flores duży tłok, ale nie dziwi nas to bo kolorowe pelargonie, które kontrastują z białymi ścianami i widok wysokiej dzwonnicy katedry jest warty aby zaglądnąć w to miejsce.
Podążając dalej uliczkami dochodzimy do starej bożnicy żydowskiej, której budynek przez ostatnie lata pełnił różne funkcje. Obecnie jest to miejsce otwarte dla wszystkich ale oprócz kilku dekoracji nic w środku nie znajdziemy. Obok natomiast w tzw. Dom Sefardyjski można lepiej poznać życie i kulturę judaizmu z czasów świetności w tym mieście.

Juderia Kordoba

 

 

Juderia Kordoba

Juderia Kordoba

Na zakończone dnia zostawiliśmy sobie coś specjalnego. Wyjeżdżając z Polski zostawiliśmy zimno i szarość za sobą dlatego tak bardzo sprawiało nam radość podziwianie pełni kolorów wiosny już pierwszego dnia. I ciągle chcieliśmy więcej. Najlepszym do tego miejscem są patia Kordoby czyli małe, domowe dziedzińce znajdujące się w środku domu i wypełnione po brzegi doniczkami pełnymi kwiatów, kafelkami czy drzewkami pomarańczowymi. W Kordobie znajdzie wiele takich miejsc w dzielnicach San Lorenzo, Juderia i Barrio San Basilio. Niestety nie wszystkie miejsca są dostępne dla ludzi, ale warto kupić bilet i zobaczyć 5 prywatnych patios udostępnionych dla turystów w dzielnicy Barrio San Basilio niedaleko Alcazar. Bilet zakupujemy w małym sklepiku na ulicy Caballerizas. Wystarczy skręcić w lewo od Alcazar i przejść w stronę Plaza Luis Navas.
Patia, które odwiedzamy, nawet XVI wieczne, oczywiście otoczone są bielonymi ścianami, na których powieszane są donice z kwiatami. W niektórych miejscach jest ich nawet do 600 sztuk!!!. Do tego piękne łuki, studnie czy azulejos czyli kolorowe płytki. Od tej różnorodności kolorów naprawdę może zakręcić się w głowie.
Pamiętajcie, ze na początku maja w mieście panuje prawdziwe szaleństwo kwiatów. Odbywa się wówczas Festiwal Dziedzińców podczas których patia dostępne są dla zwiedzających, a najpiękniejsze z nich zdobywa nagrodę.
Na samo zakończenie dnia wracamy ponad 20 minut pieszo do naszego hotelu i podziwiamy już bardziej nowoczesne oblicze miasta.

Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba
Patios Kordoba

Jeżeli macie jeszcze więcej czasu możecie zaglądnąć do: Palacio de Viana, Muzeum Sztuk Pięknych, Plaza de la Corredera.

↓Klikając w mapkę poniżej szybko odnajdziesz najważniejsze miejsca, które widzieliśmy↓

My dojeżdżając do Kordoby od Sewilli zboczyliśmy z drogi, aby zobaczyć zamek w miejscowości Almodovar del Rio. Pokaźną bryłę zamku zobaczyliśmy już z daleka. Wejście w środy jest za darmo więc jeszcze bardziej nas to zachęciło. Widok z murów na białe miasteczko i okoliczne pola jest bardzo ładny ale dla fanów serialu Gry o Tron jest to miejsce niezwykle interesujące bo właśnie tutaj były nagrywane sceny walki przy zamku Highgarden. Przypominają o tym zdjęcia z planu filmowego.

Almodovar Kordoba
Almodovar Kordoba
Almodovar Kordoba
Almodovar Kordoba

Kordoba – jak dojechać?

Pewnie wylądujecie tanimi liniami (Ryanair, Wizzair) w Sewilli albo Maladze więc z lotniska należy dostać się do miasta i potem wsiąść do autobusu, który zawiezie was do centrum Kordoby. Jeżeli wypożyczyliście samochód to sprawa jest dużo krótsza i łatwiejsza, gdyż nie ma potrzeby wracać do miasta i z samego lotniska jedziemy bezpośrednio do Kordoby. W samym mieście niestety jest problem z parkowaniem. Bezpłatny większy parking znajdziecie koło centrum handlowego (Centro Comercial El Arcangel). Oczywiście można próbować zaparkować przy ulicy ale w większości miejsca są płatne od 2-3 euro za godzinę lub na parkingu strzeżonym, gdzie opłaty są od 15 euro. My mieliśmy wielkie szczęście, gdyż mogliśmy zostawić nasz samochód przed hotelem, który miał wydzielone swoje trzy miejsca niby tylko na godzinkę ale zgodzili się na 32h 🙂

Kordoba – ceny

– Pałac Alcazar de los Reyes Cristianos – 5 euro strona www
– Katedra Mezquita – 10 euro strona www
– Wejscie na dzwonnice – 2 euro
– Wejście na Puerta del Puente – 1 euro
– Zwiedzanie Patios – 5 euro

– woda – 0,4 euro
– jajka – 0,99 euro
– bagietka – 0,4 euro
– pakowana szynka w plastrach – 1 – 2 euro
– ryba w puszce – 1,7 euro
– truskawki 0,5 kg – 1 euro
– kawa – 1 – 2 euro
– danie dnia (I, II danie, napój, chleb plus deser) – 7,5 – 15 euro

Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 

ZOSTAW KOMENTARZ