Sandomierz – spacer w królewskim mieście w cztery pory roku
Są takie miejsca do których lubimy wracać. Mamy z nimi miłe wspomnienia lub po prostu czujemy się tam dobrze. Należymy raczej do tych „powsinogów”, którzy długo nie zagrzeją miejsca i lubią poznawać coraz więcej. Jednakże nawet my mamy takie perełki, które lubimy regularnie odwiedzać i jakoś nam się tam nie nudzi.
Takim miejscem jest Sandomierz.
Byliśmy wiele razy, we wszystkich porach roku i pewnie w tym roku znów zawitamy chociaż miasto leży 250 km od Katowic w województwie świętokrzyskim, które często pomijane oferuje wiele ciekawych miejsc. Trochę pisaliśmy o tym TUTAJ.
Położony Sandomierz na siedmiu wzgórzach nazywany jest „Małym Rzymem”. Historyczne centrum wraz z większością zabudowy w 2017 roku zostało uznane za Pomnik Historii. Miasto ma w sobie taki urok, iż nie dziwi nas, że stało się miejscem, w którym nagrywane jest wiele plenerów filmów i seriali.
Liczba turystów zdecydowanie się powiększyła z rosnącą popularnością serialu „Ojciec Mateusz”. Miasto regularnie gości aktorów i całą ekipę serialu od kilkunastu dobrych lat. Nie ukrywam, że sama lubię oglądać poszczególne odcinki aby znów popatrzeć na moje ulubione miasto. Turyści oczywiście mogą iść śladami ojca Mateusza. W informacji turystycznej można otrzymać mapę z zaznaczonymi miejscami, z których serial jest znany. Ale nie szukajcie tutaj plebani czy kościoła z serialu. To już nagrywane gdzie indziej.
Od jakiegoś czasu również można zobaczyć wystawę „Świat Ojca Mateusza” na rynku Sandomierza. Świetna atrakcje pokazująca wnętrza z planu serialu oraz woskowe postacie głównych bohaterów. Trzeba przyznać, iż wyglądają bardzo autentycznie. Zaglądniemy do kościoła, wnętrza plebani, posterunku policji czy pokoju biskupa i celi. Dodatkowo zdjęcie z Natalią, Noculem i Możejką oraz ojcem Mateuszem może być fajną pamiątką.
Wizyta w Sandomierzu może zająć cały dzień chociaż podczas pobytu weekendowego również na pewno nie można się nudzić.
Chodźcie z nami na spacer po Sandomierzu
Sandomierz ciekawe miejsca?
Brama Opatowska
Nasze zwiedzanie zawsze rozpoczynamy od strony Bramy Opatowskiej. Jest to jedyna ocalała z czterech wjazdowych bram do miasta o wysokości 30 m. Wybudowana w XIVw była częścią murów obronnych. Brama jest dostępna dla turystów i po pokonaniu wielu schodów z góry mamy wspaniały widok na miasto oraz okolicę. Teren naokoło starej cześć miasta jest w większości płaski więc możemy podziwiać naprawdę rozległą okolicę.
Rynek
Od Bramy Opatowskiej wzdłuż ulicy Opatowskiej rozciągają się liczne kamieniczki. Po kilkunastu metrach dochodzimy na duży kwadratowy Rynek, dość mocno nachylony w jedną stronę. Naokoło piękne kamienice wypełnione na parterze sklepami z pamiątkami, galeriami czy restauracjami lub kawiarniami. W wielu z nich nagrywane są sceny z serialu.
Charakterystycznym jego elementem jest gotycko-renesansowy Ratusz z XIV w. Budynek jest piękny, ceglany i zwieńczony wysoką attyką. W środku jeszcze niedawno znajdowała się wystawa miejska. Rynek nie tylko w sezonie tętni życiem. Kilka razy do roku odbywają się w tym miejscu liczne imprezy. Dobrze wspominamy jedną z nich, gdzie do woli mogliśmy spróbować produkowanych w okolicy win oraz świetnych serów.
Bazylika Katedralna
Schodząc w dół ulicą Mariacką zawsze zatrzymujemy się na lodach oraz placu zabaw. Taki miły dodatek do spaceru :). Przy ulicy Katedralnej znajduje się piękną Bazylika Katedralna Narodzenia NMP ufundowana przez Kazimierza Wielkiego. Warto wejść do środka. Oprócz wspaniałego wnętrza, gdzie znajdziemy piękną polichromie ze scenami z życia Maryi i Chrystusa, na ścianach bocznych możemy odnaleźć przepowiednie naszej śmierci. Wystarczy, iż odszukamy tylko odpowiedni obraz, który będzie oznaczał nasz miesiąc narodzin a na samym malowidle znajdziemy odpowiednią liczbę dni miesiąca. Odnalazłam swój dzień, miesiąc i już wiem, że moja śmierć nie będzie należała do najprzyjemniejszych.
Zamek
Opuszczamy Katedrę i kierując się w stronę Wisły, gdzie na niewysokim wzgórzu podziwiamy zamek również wybudowany przez Kazimierza Wielkiego. Przez długi czas był miejscem trzymania skazańców. Teraz to muzeum okręgowe ale niestety nie za bardzo ciekawe.
Wychodząc z zamku kierujemy się w stronę ulicy Staromiejskiej przy której podziwiamy pole winorośli. Z wina Sandomierz również jest znany. Winnica powstała już w XIII w. wraz z przybyciem do miasta Dominikanów. Miejsce ponownie działa od 2012 roku i kawiarence na miejscu możemy skosztować tego trunku.
Wąwóz królowej Jadwigi
Podążając ulicą Staromiejską pod górę dochodzimy do klasztoru Ojców Dominikanów i kościoła św. Jakuba. Obiekt ten jest zaliczany przez historyków do zabytków najwyższej klasy również rozpoczęto nad nim pracę od XIIIw. Wnętrze jest bardzo surowe, gotyckie ale dzięki temu ma niesamowity klimat.
Idąc dalej w górę po lewej stronie kilka schodków prowadzi do atrakcji spacerowej miasta – wąwozu lessowego Królowej Jadwigi, który w najwyższym punkcie ma 10 metrów wysokości. Prawie półkilometrowa trasa łączy ulicę Staromiejską z ulicą Królowej Jadwigi. Uwielbiamy tam przychodzić zwłaszcza w słoneczny dzień, kiedy promienie słońca próbują się przedostać przez drzewa i pięknie oświetlają teren. Wychodząc z wąwozy tylko kilkanaście metrów dzieli nas od Bulwaru nad Wisłą. Ten kto ma czas i ochotę może wziąć udział rejsie statkiem po naszej królowej rzek. Nam się jeszcze nie udało.
Co jeszcze warto zobaczyć w Sandomierzu
Na tym zwiedzanie się nie kończy. Wracając na Rynek podążamy ulicą Zamkową. Po drodze nie sposób pominąć uroczej furty dominikańskiej, ostatniej w murach miejskich nazywanej „Ucho Igielne”. Zwężone u dołu przejście a rozszerzone u góry przypomina ucho igły. Specjalnie zaprojektowane aby umożliwiało wejście poza mury zamku, a było tym samym bezpieczne. Przejście jest niezwykle fotograficzne i tym samym bardzo popularne wśród turystów i nowożeńców.
Na ulicy Zamkowej nie przeoczymy na pewno ogromnego pierścienia z krzemień pasiastym – „kamienia optymizmu” w oczku. Kamień wydobywany kiedyś w tych terenach. Pierścień waży 80 kg a samo”oczko” aż 30 kg.
Skręcając w ulicę Żydowską po 5 minutach dojdziemy do kolejnej atrakcji miasta – Podziemnej Trasy Turystycznej na ulicy Olesińskich. Trasa jest długości 450 metrów i ciągnie się pod Rynkiem. Jest to system połączonych piwnic kupieckich wykorzystywanych przez wieki. Z tym miejscem wiąże się wiele legend i historii. A trasa pokonywana z opowieściami przewodnika jest interesująca chociaż powinna być lepiej przygotowana w różne eksponaty.
Po raz kolejny dochodzimy na Rynek i ostatnim punktem wizyty jest wystawa „Świat Ojca Mateusza”, o której już wspominaliśmy.
Dzień dobiega końca ale wieczór w Sandomierzu również jest bardzo ciekawy. Restauracje i kawiarnie zachęcają a kawka czy kieliszek wina na tarasie restauracji z widokiem na Rynku jest
Chyba to miasto nigdy nam się nie znudzi…
Informacje praktyczne:
Brama Opatowska – wstęp 4 zł/normalny; 3 zł/ulgowy- www.bramaopatowska.eu
Zamek – wstęp 15 zł/normalny; 10 zł/ulgowy www.zamek-sandomierz.pl
Bazylika Katedralna – www.katedra.sandomierz.org
Podziemna Trasa turystyczna – wstęp 10 zł/normalny; 6 zł/ulgowy – zwiedzanie z przewodnikiem www.podziemna-trasa-turystyczna.pl
Wystawa „Świat Ojca Mateusza” – wstęp 13 zł/normalny; 11 zł/ulgowy www.swiatojcamateusza.pl
Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 🙂
Sandomierz jest piękny i na tyle mały, że nawet jeden dzień wystarczy, aby zobaczyć większość jego atrakcji. Rynek jest niesamowicie klimatyczny 🙂 Pozdrawiam!
To prawda chociaż my byliśmy już z 10 razy i zawsze nam mało 🙂