Białowieski Park Narodowy na rowerze z dzieckiem– cześć pierwsza
Tyle lat już za nami a jeszcze nigdy nie zapuściliśmy się na dalekie wschodzie tereny Polski :).
W tym roku po wizycie w Azji było to dla nas priorytetem.
W końcu chcieliśmy poczuć tą magię puszczy, o której tyle słyszeliśmy.
Trasa po Podlasiu była pełna niespodzianek, ale Puszcza Białowieska i trzy dni spędzone na rowerze z dzieckiem to było naprawdę coś :).
Za centralne miejsce obraliśmy sobie Białowieżę, która okazała się bardzo przyjemną i niezatłoczoną miejscowością. Było to dla nas duże zaskoczenie, bo weekend sierpniowy to na południu w miejscowościach górskich to jakiś koszmar.
Zabraliśmy ze sobą rowery, co było najlepszym rozwiązaniem, gdyż liczba szlaków rowerowych i pieszych jest dość duża i mogliśmy dostać się w prawie każde miejsce. Dla tych, co nie mają roweru bez problemu na miejscu jest możliwość wypożyczenia, z czego turyści chętnie korzystają.
Nasz plan zakładał poznanie wszystkich ciekawych okolicznych miejsc a zwłaszcza pobyt w samej puszczy i rozkoszowanie się tym cudem natury.
W samym Białowieskim Parku Narodowym spędziliśmy trzy dni, ale oczywiście można dłużej. My na pewno byśmy się nie nudzili.
Białowieża – Park Pałacowy, szlaki zielony i czerwony
Po przyjeździe do Białowieży i rozlokowaniu w naszym pokoju szybko wskoczyliśmy na rowery. Pogoda przepiękna, więc nie traciliśmy czasu. Pierwsze kroki od razu skierowaliśmy do informacji turystycznej.
Zaopatrzeni w szczegółową mapę ruszamy na trasę.
Samą Białowieżę podczas naszego pobytu zjeżdżamy parę razy. Malusieńki skwer w samym centrum z lodami jest dla nas głównym punktem. Później podziwiamy Park Pałacowy, który był częścią rezydencji myśliwskiej carów Rosji. Białowieża była jedną z głównych rezydencji odwiedzanych przez dynastię Romanowów a puszcza stała się sławna głównie dzięki występującym żubrom, na które rodzina carska z chęcią polowała. Z pałacu niestety nic nie pozostało.
Tuż za bramą północną Parku Pałacowego prowadzi droga wejściowa do Rezerwatu Ścisłego, gdzie wstęp mają tylko małe grupy z przewodnikiem. My nie zdecydowaliśmy się na wejście. 4 godziny trasy z opowieściami przewodnika to dla Zosi byłoby za dużo.
Podążamy natomiast dalej. Objeżdżamy to małe miasteczko a raczej wieś dookoła. Piękna cerkiew Mikołaja jest niestety zamknięta i podziwiamy ja tylko z zewnątrz.
Chcemy przejechać czerwonym szlakiem pieszym, który prowadzi przez Białowieżę i dalej kieruje się na wschód a potem na południe otaczając miasteczko.
Przejeżdżamy drogą szutrową, ale głównie trasa przecina las. Jest pięknie i zielono. Podziwiamy drzewa liściaste i nieliczne iglaki. Podskakujemy do góry na korzeniach wystających z ziemi a w niektórych miejscach trasa zwęża się a my przejeżdżamy wśród liści jak w tunelu. Po drodze odwiedzamy tzw. Miejsca pamięci, które upamiętniają miejsce zagłady mieszkańców podczas II wojny światowej.
Dalej zielonym szlakiem podążamy trasami „Wysokie Bagno” i „Krajobraz Puszczy”. Jest pięknie, chociaż komary czasami nie dają żyć.
Nie wiemy tylko, że z każdym kolejnym dniem będzie jeszcze lepiej.
Stacja kolejowa Carska i skansen Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia
Wyjeżdżając z lasu docieramy do pięknej stacji kolejowej z 1903 roku. Przez lata zapomnianej, ale na szczęście odnowionej z początkiem XXI w. Na miejscu nie tylko zobaczymy pociąg z lokomotywą z czasów panowania carskiego, ale również odnowione budynki, wieżę ciśnień i bardzo elegancką restaurację Carską stworzoną w takim samym stylu jak na początku XX w. Jeżeli jednak to będzie za mało w ofercie znajdują się również apartamenty na wynajem w domu Dróżnika, wieży ciśnień czy w samym pociągu, którym do puszczy przyjeżdżał car we własnej osobie 🙂
Kierując się na zachód od centrum Białowieży w stronę wsi Pogorzelec wpadamy do Skansen Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia. Samo miejsce to tylko kilka chat, stodoły kapliczka i wiatraki. Ale samo położenie nad rzeczką Narewka jest przepiękne. Z pomostu dostrzegamy w oddali wieżę obserwacyjną, do której na pewno musimy jeszcze dojechać.
Interesująco? Ale to jeszcze nie wszystko….
Drugi post o ciekawych miejscach w Białowieskim Parku Narodowym znajdziecie TUTAJ
Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 🙂