Loading

Poleski Park Narodowy – 3 dni w pięknym miejscu

Poleski Park Narodowy – 3 dni w pięknym miejscu

Zbliżał się weekend majowy a my nadal nie mieliśmy planów. Już końcówka ciąży, więc nie mogliśmy wyjechać gdzieś dalej.
Długo jednak się nie zastanawiając zakomunikowałam, że jedziemy na Polesie.

Natychmiastowa odpowiedź mojego męża była – A gdzie to?
Myślę, że wielu się nad tym zastanawia.
Ok, Podlasie to już bardziej jesteśmy w stanie umiejscowić na mapie ale Polesie???

Polesie i utworzony tam najmniejszy park narodowy już od dawna chciałam odwiedzić. Tereny wschodniej Polski nieustannie mnie zachwycają, a widok bagien, torfowisk, jezior, ptaków i nieskażonej przyrody powoduje u mnie szybsze bicie serca.

Pierwsze spotkanie z Poleskim Parkiem Narodowym.

Poleski Park Narodowy znajduje się na terenie Lubelszczyzny, 60 km na wschód od Lublina. Utworzony w 1990 roku chroni liczne bagna, torfowiska i jeziora krasowe wraz z liczną florą i fauną tego regionu. Przez 30 lat próbowano utworzyć na terenach Równiny Łęczycko – Włodawskiej park i na szczęście udało się w ostatnim momencie przed całkowitym osuszeniem torfowisk, zamieniając je na tereny rolne.

Już nie możemy się doczekać pierwszego poranka w Poleskim Parku.

Co zobaczyć w Poleskim Parku Narodowym?

Na miejscu spędziliśmy trzy dni, ale jeżeli marzycie o cichym, spokojnym pobycie wśród natury jest to miejsce idealne zdecydowanie na dłuższy pobyt.

Pierwsze naszą wizytę na miejscu rozpoczynamy od siedziby dyrekcji Poleskiego Parku Narodowego w Urszulinie. Na miejscu znajdziecie liczne mapy i przewodniki, informacje o atrakcjach oraz zakupicie bilety.
My już nie mogliśmy się doczekać. Może uda się zobaczyć bobra, łosia, żurawia czy żółwia.

Dowiedzieliśmy się również, ze w budynku znajduje się ośrodek ochrony żółwia błotnego, który jest chlubą parku i jego symbolem. Schodzimy poziom niżej z panem z informacji, do pomieszczenia, w którym w cieple i wodzie mieszkają małe żółwie. Pan bardzo wyczerpująco opowiada nam o żółwiach i opisuje cel ośrodka. Jeżeli będziecie na miejscu skorzystajcie i zobaczcie ośrodek.

W Ośrodku Dydaktyczno – Muzealnym w Starym Załuczu odwiedzamy małą wystawę muzealną, ale również pierwszą i najkrótszą ścieżkę edukacyjną parku. Ścieżka „Żółwik” ma zaledwie 0,5 km. Jest idealna dla małych dzieci. Pokazuje strukturę lasu oraz życie żółwia błotnego, które udało nam się dostrzec na trasie w małym oczku wodnym.

Ścieżka „Perehod”

Kolejnego dnia z samego rana jedziemy na ścieżkę Perehod. Parkujemy w miejscowości Pieszowola na specjalnie przygotowanym miejscu wraz z wiatami i miejscem na zrobienie ogniska. Nie ma jeszcze nikogo więc spokojnie delektując się widokami przechodząc trasę 5 km. Trasa przebiega dookoła stawów Pieszowolskich i jest trasą ornitologiczną szczególnie atrakcyjną wiosną i jesienią podczas przelotów ptaków.
Ptaków wodno – błotnych naoglądaliśmy się naprawdę sporo. Kaczki przebiegały nam przed nogami, wysoko na niebo można było dostrzec polujące bieliki a bóbr uciekał przed nami. Do tego perkozy, kormorany czaple i wiele innych. Niestety słynnego łosia czy żółwia błotnego nie dostrzegliśmy. Niesamowicie było oglądać zwalone drzewa, pogryzione przez bobry oraz ich żeremie.
Trasa nie ma kładek więc nadaje się bardzo dobrze na rower czy wózek. Po drodze znajdziemy dwie wieże widokowe oraz schron ornitologiczny skąd obserwacja całego terenu jeszcze jest lepsza.

Ścieżka „Dąb Dominik”

Na popołudnie zostawiamy sobie najbardziej znaną ścieżkę parku. Mamy dwa warianty przejścia – 2,5 km lub 3,5 km. Całość nie zajmuje więcej niż 2 h. Zaczynamy w miejscowości Łomnica a kończymy w Jamnikach.
Największą atrakcją na trasie jest zarastające jezioro Moszne, piękne torfowiska i owadożerne rosiczki. Dla naszej małej córeczki największą radość sprawiły kładki, które przecinały torfowiska oraz las grądowy i bór bagienny. Było pięknie za każdym zakrętem.

Ścieżka „Spławy”

Tą trasę zostawiliśmy sobie już na następny dzień. Jesteśmy przed budynkiem Ośrodka PPN w Starym Załuczu tuż po 7 rano i jak się okazuje jesteśmy znów pierwsi. Jak wrócimy będzie już każde miejsce zajęte przez samochody. Wyruszamy na trasę najpierw przechodząc drogą asfaltową aby wejść do lasu. Trasa ma aż 7,5 km z czego 4,5 km jest po kładką i to dość wąskich. Trasa jest jednokierunkowa.
Początek naszej wycieczki nie zapowiadał dobrej pogody, ale już po przejściu niewielkiego odcinka słońce zaczęło przebijać się przez podnoszącą się mgłę. Widok tym samym był niezwykły. Kładki wiją się pomiędzy torfowiskami, łąkami i bagiennymi lasami. Ukoronowaniem trasy jest największe w parku jezioro Łukie, do którego prowadzi widokowy pomost. Tutaj spędziliśmy najwięcej czasu podglądając liczne ptaki i delektując się rechotem żab. Dalej podążamy kładkami po tzw. grobli dziedzica. Na trasie znajdziemy liczne miejsca z ławkami oraz informacjami przyrodniczymi umiejscowionymi na tablicach. Ostatni etap to już trasa gruntową drogą do budynku parku.

Niestety nie starczyło nam czasu na dwie kolejne ścieżki „Czahary” i „Obóz powstańczy”, ale na pewno wrócimy jeszcze w to miejsce.
Warto również wybrać się na liczne trasy rowerowe. Jedna z nich „Mietułka” o długości 21 km przechodzi przez lasy Parku a potem skrajem Durnego Bagna – torfowiska, gdzie znajdziemy wieże widokową.

Czy warto jeszcze coś zobaczyć?

Tereny Poleskiego Parku Narodowego i okolic są piękne i tak spokojne, że warto tu zostać na dłużej. Przejeżdżając przez małe miejscowości na licznych słupach już zamieszkały bociany a ich widok zawsze kojarzy nam się z błogim spokojem.
Do tego liczne jeziora, na których zachód słońca zawsze jest niesamowity. My na naszej trasie odwiedziliśmy dodatkowo trzy: jezioro Wytyckie, Uściewierz, Sumin.

W miejscowości Wytycznie znajdziemy pomnik i cmentarz Korpusu Ochrony Pogranicza upamiętniający żołnierzy poległych w bitwie z Armią Czerwoną pod Wytycznem 1.10.1939

 

Kiedy najlepiej jechać?

Myślę, że każda pora roku jest dobra.
Byliśmy podczas weekendu majowego i musimy przyznać, że było bardzo przyjemnie. Komary nie gryzły, turystów też nie było bardzo dużo. Następnym razem chcielibyśmy odwiedzić te tereny wczesną wiosną lub jesienią.

Informacje praktyczne:

  • bilety wstępu na 4 płatne ścieżki „ Dąb Dominik” , „Perehod”, „Spławy” oraz „Obóz Powstańczy” do nabycia w Urszulinie i Starym Załuczu oraz również przez stronę internetową parku

Godziny otwarcia w Ośrodku Dydaktyczno-Administracyjnym w Urszulinie, ul. Lubelska 3a:
od 1 kwietnia do 31 października codziennie w godz.8.00 – 20.00
od 1 listopada do 31 marca wyłącznie w dni robocze, w godz.7.00 – 15.00

oraz w Ośrodku Dydaktyczno-Muzealnym w Starym Załuczu
od 1 kwietnia do 31 października od poniedziałku do piątku.8.00 – 16.00
w soboty, niedziele i święta.9.00 – 17.00

  • nocleg zarezerwowaliśmy w Agroturystyka Pod Świerkami w Narybiu poprzez booking. Mały plac zabaw, grill oraz przemiły pies i kot to nas przekonało :).
    Generalnie wybór noclegów w parku nie jest za duży więc warto rezerwować wcześniej zwłaszcza przed długimi weekendami oraz sezonem letnim.
  • restauracje – w okolicach nie ma dużego wyboru, ale bardzo dobre jedzenie znajdziemy w hotelu Drob w Urszulinie oraz w Sosnowickim Gościńcu w Sosnowicy

Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 

ZOSTAW KOMENTARZ