Loading

Jawa – odurzeni smogiem Jakarty

Jawa – odurzeni smogiem Jakarty

Jawa była jedną z wysp które odwiedziliśmy w trakcie naszej podróży po Indonezji.

Wulkaniczna, urodzajna jednym słowem różnorodna, przyciągnęła nas zwłaszcza wulkanami (Bromo, Kavah Ijen) i pięknymi świątyniami (Borobudur, Prambanan).

Jakarta czy warto zobaczyć?

Przygodę z wyspą rozpoczęliśmy od bardzo krótkiego kibla w Jakarcie. Pisze kibla ponieważ wszyscy, którzy mieli okazję chociaż chwilę posmakować stolicy Indonezji bardzo szybko swoje odczucia lokowali właśnie tam. I z naszej perspektywy nie jest to przesadzona opinia  zwłaszcza, że oczytaliśmy się na forach jaka ta Jakarta niefajna i teoretycznie impregnat na narzekanie mieliśmy na sobie ale…niestety i nas dopadło. To miasto po prostu nie ma w sobie ducha Azji, albo ma takiego jakiego podróżnicy z zachodu specjalnie nie poszukują.

Jakarta co zobaczyć

Paradoksy Jakarty

Jakarta co zobaczyć

Dzieciaki w trakcie zabawy

Jakarta co zobaczyć

Właściciel jednego ze statków w porcie

Wydłużony pobyt w tym mieście staramy umilić sobie wizytą w starym porcie korzennym Sunda Kelapa, zacumowane ogromne drewniane statki robią wrażenie. Życie w porcie biegnie w rytmie rozśpiewanych dzieciaków biegających wokół mężczyzn  ładujących ciężkie worki z towarami. Co chwile słychać plusk wody a w niej zanurzone czupryny małych marynarzy, którzy ani przez chwilę nie przejmują się gęstą od oleju i wonną od ścieków wodą.

Jakarta co zobaczyć

Robotnicy w porcie

Jakarta co zobaczyć

Port Sunda Kalepa

Warto jeszcze wspomnieć o dawnej dzielnicy holenderskiej zwanej Batavia. Jest to ciekawe miejsce dla miłośników architektury oraz podobno dobrej kawy, parzonej w zachodnich ekspresach w bardzo stylowo urządzonych restauracjach.

W dzień jest duszno, tłoczno, głośno a smog daje się bardzo we znaki. Niestety zagubiony bagaż na trasie z Frankfurtu do Singapuru uniemożliwia nam szybkie teleportowanie się w inne ciekawsze miejsca.

Na wyspę Jawa wracamy ponownie pod koniec naszego pobytu. Opuszczając Bali przejeżdżamy przez nią ze wschodu na zachód zatrzymując się, aby wspiąć się na wulkany i podziwiać buddyjskie i hinduskie świątynie.

Stara dzielnica Hoelnderska

Stara dzielnica Hoelnderska

 

Inne wpisy o Indonezji znajdziecie TUTAJ

 

Podobał Ci się wpis? Dołącz do Nas na Facebooku, gdzie znajdziesz bieżące relacje i zdjęcia. Jesteśmy bardzo ciekawi co myślisz. Będzie nam bardzo miło jeżeli klikniesz „lubię to”, zostawisz komentarz lub prześlesz post w świat.
Zapraszamy Byle-na-chwile 🙂

ZOSTAW KOMENTARZ